Luna Sea

Artistisch

Lunacy stworzyli Inoran oraz J. W 1989, czyli w oficjalnym roku utworzenia grupy, dołączyli się Shinya oraz Sugizo, a jako ostatni Ryuichi. Zaistnieć w światku muzycznym pomógł im hide - dzięki niemu dostali się do wytwórni Ectasy Records, wytwórni Yoshikiego. Zespół został rozwiązany w 2000 roku.

Jak wszyscy wiedzą (a przynajmniej powinni....), w tym roku odbył się koncert przypominający, nazwany rzez grupę "One Night De~ja~Vu". Mam nadzieję, że znaczenia tej nazwy tłumaczyć nie muszę.

Dema:
LUNACY (9 sierpnia 1989; 100 kopii)
SHADE (8 grudnia 1989; 1000 kopii)
LASTLY (10 czerwca 1990; 180 kopii)
IMAGE (1991)
Eden (1992)

Albumy:
LUNA SEA (21 kwietnia 1991)
IMAGE (21 maja 1992)
Eden (21 kwietnia 1993)
MOTHER (26 października 1994)
STYLE (22 kwietnia 1996)
Singles (17 grudnia 1997)
SHINE (23 lipca 1998)
NEVER SOLD OUT (29 maja 1999)
LUNACY (12 lipca 2000)
PERIOD (23 grudnia 2000)
another side of SINGLES II (6 marca 2002)
SLOW (23 marca 2005)
TBA (26 marca 2008)

Single:
BELIEVE (24 lutego 1993)
IN MY DREAM (WITH SHIVER) (21 lipca 1993)
ROSIER (21 lipca 1994)
TRUE BLUE (21 września 1994)
MOTHER (22 lutego 1005)
DESIRE (13 listopada 1995)
END OF SORROW (25 marca 1996)
IN SILENCE (15 lipca 1996)
STORM (15 kwietnia 1998)
SHINE (3 czerwca 1998)
I for You (1 lipca 1998)
gravity (29 marca 2000)
TONIGHT (17 maja 2000)
LOVE SONG (8 listopada 2000)

VHS/DVD:
IMAGE or REAL (22 lipca 1992)
Sin After Sin (16 grudnia 1993)
ECLIPSE I (24 maja 1995)
LUNATIC TOKYO (15 lipca 1996)
REW (21 maja 1997)
10TH ANNIVERSARY GIG -NEVER SOLD OUT- CAPACITY INFINITY LIVE (29 września 1999)
10TH ANNIVERSARY GIG -NEVER SOLD OUT- CAPACITY INFINITY DOCUMENT (29 września 1999)
THE FINAL ACT TOKYO DOME (29 maja 2001)
ECLIPSE II (28 listopada 2001)
Mafuyu no Yagai-Manatsu no Yagai (21 grudnia 2005)
LUNA SEA GOD BLESS YOU~One Night Dejavu~ (26 marca 2008)

Sugizo jest jednym z moich wzorów. Jest wspaniałym gitarzystą i wiele utworów i tekstów napisałem myśląc właśnie o nim.
Ryuichi - ma śliczny, unikalny głos, którego nie można pomylić z nikim innym (co w Japonii wśród japońskich rockowych wokalistów jest mniej więcej dość rzadko spotykane).

Kocham ich oraz ich muzykę, choć nie znam aż tak dobrze, jak np Dir en Grey, The GazettE, Rentrer en Soi czy X-Japan. Stanowczo stanowią dla mnie zagadkę, jeśli chodzi o ich charakterystykę (choć i tak dość dużo wiem....), jak i o muzykę. Chodzi mi o utwory, bo nie kojarzę większości z tytułu.

Pozdrawiać.

Ryoko

Aww... Czytasz mi w myślach >.<

Ostatnio zaczęłam ich słuchać. Odrazu polubiłam jednak nie przepadam za zespołami, które zakończyły działalność.

PS: Nie mogę się pozbyć skojarzeniaich wokalu z królikiem Bugsem xDD

Artistisch

Ale z czym Ci czytam w myślach? ;>

Hmm, tu chyba chodzi o stosunek do danej sztuki. Jak jest jakiś zespół, który zakończył działalność, to się zastanawiamy - czemu musiało się tak, ot tak, po prostu, rozpaść? Przecież możnaby blablabla. A wszyscy wiedzą, że to i tak niemożliwe. Takie dziwaczne uczucie pustki, kiedy się słucha np "Crucify my love" X-Japan.... no ale to już trochę zejście z tematu, bo tu Luna Sea ma być.

Pozdrawiać.